Przegraną Orła, 0-1 zakończył się mecz 1/8 finału Wojewódzkiego Pucharu Polski.Tym sposobem w ćwierćfinale zameldowali się żółto-czarni...czyli Omulew Wielbark.

Obie ekipy mają podobne barwy klubowe,zatem na boisku zrobiło się żółto-czarno.Od początku meczu tempo dyktowali goście.Ich akcje były bardziej płynne i bardziej groźne.Najpierw postraszyli naszą obronę w 10 min,by w  jedenastej znów być  przed szansą na prowadzenie.Orzeł trochę w eksperymentalnym składzie grał nerwowo i niedokładnie.Z tyłu widać było brak Kamila Rutkowskiego a z przodu Dawida Szypulskiego.Więlką  ochotę do gry wykazywał Mateusz Ginap,ale bez należytego wsparcia niewiele mógł zdziałać.Rywale w dalszym ciągu absorbowali naszą obronę.W 27 min poprzeczka ratuje nas przed utratą gola.Orzeł próbował swoich szans głównie lewą stroną po trójkowych akcjach Przemka Małeckiego,Mateusza Ginapa i Jakuba Rogowskiego.W 33 min Omulew zdobywa gola.W zamieszaniu  na polu karnym Orła najprzytomniej zachowuje się Kamil Miłek i z półobrotu z 11 m.trafia do bramki Orłą.Goście idą za ciosem i w 37 min.mają kolejną świetną okazję bramkową.

Po zmianie stron na boisku pojawia się Krzysztof Rama  i akcje Orła nabierają płynności.Obraz gry ulega zmianie.To Orzeł  jest teraz stroną  atakującą,ale brakuje dokładności bądź zdecydowania pod bramką rywala.Po godzinie gry więcej z gry ma Orzeł,jednak próby przedarcia się pod pole karne gości są miernej jakości.Dopiero końcowe 5 minut meczu to świetne okazje gospodarzy.Ale zarówno Jakub Rogowski jak i Artur Szczepkowski  nie potrafią zamienić strzałów na bramki.

Mecz kończy się skromnym  zwycięstwem Omulewa Wielbark i to oni zmierzą się w walce o półfinał  WPP z Finishparkietem Drwęcą NML.

Jerzy Wilamowski